poniedziałek, 12 stycznia 2015

Polska Borusja

Pozostając w województwie wielkopolskim poniosło mnie na przedmieścia Nowego Tomyśla. Położone są tam dwie wsie: Boruja Kościelna i Boruja Nowa. To stąd rekrutują się piłkarze drużyny o dość nietypowej nazwie Borusja. Borussia to łacińska nazwa Prus. Zaskakuje to szczególnie w kontekście znajdowania się tego terenu pod administracją Pruską aż do Powstania Wielkopolskiego.

Książka Tomasza Siwińskiego jest skrupulatnym zapisem historii sportu w Borui. Wielkim atutem są tabele z rozgrywek, w których brała udział drużyna z Borui, oraz wykaz zawodników i statystyki występujących w kilkunastu ostatnich sezonach. Nie byłoby to możliwe m.in. bez zeszytu Krzysztofa Skotarczyka, który od sezonu 1998/1999 prowadził swoje dzienniki trenerskie.

Na początku autor przybliża czytelnikowi historię miejscowości, a następnie dzieje działającego tu wcześniej Ludowego Zespołu Sportowego. Wbrew powszechnym tendencjom nie przedłuża tradycji Borusji o ten okres. Jej początki datuje na 1969 rok. Od tego czasu działalność Borusji była dwukrotnie przerywana. Pierwsza, 2,5-roczna przerwa zaczęła się w połowie sezonu 1980/81. Drużyna z Borui wróciła do rozgrywek w sezonie 1983/84. Druga przerwa była zdecydowanie dłuższa. Ostatnim sezonem był 1988/89. Powrót nastąpił dopiero w sezonie 1998/99. Wówczas na kilka sezonów drużyna przyjęła nazwę sponsora, lokalnej firmy Ines.

W książce znalazło się również miejsce dla Szkolnego Klubu Sportowego Orzeł przy miejscowej podstawówce. Również on działał od 1969 roku. W ciężkich latach transformacji SKS był jedyną organizacją sportową w Borui. To w tym klubie pierwsze piłkarskie szlify zbierał Błażej Telichowski. W swej karierze występował w barwach m.in. takich klubów jak Lech Poznań, pobliska Dyskobolia, Polonia Warszawa czy Arka Gdynia, a dziś cieszy swoją grą kibiców GKS Bechatów.

Tomasz Siwiński
144 strony
Nowy Tomyśl, 2014


PS. Grająca w Klasie B Borusja Boruja Kościelna jest najniżej uplasowaną drużyną w piłkarskiej hierarchii, której monografię mam w swojej kolekcji. Czy ktoś zna podobną perełkę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz